We wrześniu bieżącego roku uczniowie Gimnazjum Nr 11 eksplorowali szlaki rowerowe prowadzące z Gdyni do Gdańska Głównego. Tym razem grupa rowerzystów pod przewodnictwem trenera Krzysztofa Niedźwiedzia ruszyła w przeciwnym kierunku – do Redy. Okazało się, że ta część naszej aglomeracji również posiada wspaniałe ścieżki i miejsca warte zobaczenia.
W sobotę 19-go października pan Niedźwiedź i pani Jankowska wraz z najdzielniejszymi rowerzystami naszego gimnazjum (wśród nich zarówno pierwszo-, drugo- , jak i trzecioklasiści) wyruszyli z ulicy Słowackiego w długą, ale jakże przyjemną trasę, która zaczęła się od przejazdu przez skąpany w słońcu bulwar. Następnie przejechaliśmy przez tereny portowe i nową estakadę rowerową. Ścieżka ta, otwarta zaledwie kilka tygodni temu, wybudowana została kosztem 11 mln złotych, a przez rowerzystów ze Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia została uznana za najmniej rozsądną inwestycję w historii polityki rowerowej miasta. Trzeba przyznać, że jest bardzo stroma, jednak dla uczniów naszego gimnazjum nie stanowiło to problemu. Następnie przejechaliśmy przez Obłuże do Rumi, gdzie zrobiliśmy dłuższy postój w Parku Starowiejskim nad rzeką Zagórska Struga. Jest to bardzo urokliwe miejsce, gdzie można zobaczyć stary młyn i Domek Kaszubski.
Finałem naszej wycieczki był przejazd przez Redę i postój w parku nad brzegiem rzeki Redy. Do Gdyni wróciliśmy Szybką Koleją Miejską. Rajd był dla wszystkich uczestników nie tylko miłym sposobem spędzenia soboty na sportowo. To także sprawdzian tego, jak radzimy sobie w trudnych sytuacjach. Nie obyło się bowiem bez upadków i problemów takich jak choćby wkręcający się w szprychy łańcuch. Uczniowie pomagając sobie nawzajem, poradzili sobie znakomicie! Wszystkim uczestnikom bardzo dziękujemy za udział i koleżeńską postawę. Kolejny rajd dopiero na wiosnę!
Alicja Jankowska