24.04.2019

Władysław Bełza -Disce puer (łac. – ucz się chłopcze)

Siadł król Batory na swej stolicy,

W sławy i blasku potędze;

Miecz mu połyskał w dzielnej prawicy,

Dłoń drugą oparł na księdze.

Przed królem stało młode pacholę,

Uśmiech miał w oczach swawolny,

Ale myśl jakąś jasną na czole,

A był to biedny żak szkolny.

Choć ubiór jego nie lśnił szkarłatem,

Bo nosił świtkę siermiężną;

Nie drżał on trwożnie przed majestatem,

Choć stał z pokorą należną.

A król i mędrzec w jednej osobie,

Los chłopca mając na względzie:

„Ucz się - doń rzecze, - a ja to zrobię,

Że w pierwszych będziesz stał rzędzie!”

Bo wiedział król ten, że nie garść złota,

Darzy znaczeniem i władzą;

Ale nauka, prawość i cnota,

Na szczeble sławy prowadzą.

I choć król dawno spoczął już w grobie,

Dotąd brzmi jego orędzie:

„Ucz się pacholę! a mówię tobie,

Że będziesz w pierwszych stał rzędzie!”