26.03.2020

Szanowni Państwo, Drodzy Rodzice i Uczniowie!

W związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem pandemii koronawirusa od 12 marca 2020 r.  zostały zawieszone zajęcia w szkole.

Mając na uwadze dobro naszych uczniów, od początku podjęliśmy działania mające na celu zapewnienie kontynuacji nauki oraz podtrzymanie dobrych relacji z uczniami i rodzicami. Mając świadomość tego, że zaczęliśmy działać w trudnej i nieznanej sytuacji, zaangażowaliśmy swoje osobiste zasoby, poszukując i starając się dostosowywać narzędzia, metody oraz przygotowywać materiały edukacyjne do potrzeb uczniów oraz ich – szeroko rozumianych – warunków domowych.

Mając świadomość tego, że nie wszyscy uczniowie posiadają najnowsze urządzenia do komunikacji zdalnej (komputery, laptopy, smartphony itp.), że nie wszędzie dociera super szybkie łącze internetowe (o ile w ogóle jest), że wielu uczniów nie ma w domu komfortu i warunków niezbędnych do pracy umysłowej i skupienia, wybraliśmy najprostszy sposób komunikowania się z uczniem i jego rodzicami, zamieszczając na oficjalnej stronie internetowej szkoły materiały, które (po pobraniu, wydrukowaniu, uzupełnieniu, sfotografowaniu/zeskanowaniu) zwrotną pocztą elektroniczną trafiają do nauczycieli i są dokumentem potwierdzającym i podtrzymującym dobre relacje „mistrz – uczeń” pomiędzy najważniejszymi w edukacji młodego człowieka podmiotami.

Aby ułatwić i usprawnić kontakt pomiędzy nauczycielami, rodzicami i uczniami – na stronie internetowej szkoły zamieściliśmy adresy poczty elektronicznej nauczycieli.

23 marca 2020 r. weszło w życie Rozporządzenie Ministra Edukacji w sprawie kształcenia na odległość. Od początku było i jest to niezwykłe wyzwanie dla nas wszystkich: nauczycieli, uczniów i rodziców. Zdajemy sobie sprawę z tego, że dla wielu dzieci nowa sytuacja nauki w domu jest niezrozumiała i bardzo trudna do zaakceptowania. Wiemy, że nauka z dzieckiem w domu – równolegle z wykonywaniem swojej pracy zawodowej – jest ogromnym wysiłkiem dla rodziców. My nauczyciele także mamy rodziny, często wielopokoleniowe i w większości nie mamy komfortu pracy w osobnym pomieszczeniu z dostępem do fachowego księgozbioru, mediateki czy niezawodnego i szybkiego łącza internetowego. Większość naszych narzędzi została w budynkach szkolnych, które od 12 marca są zamknięte. Także służbowe komputery i inne pomoce naukowe, których uczeń mógł „dotknąć i posmakować”. Też „walczymy” w domu o dostęp do prywatnego komputera, do biurka przy którym dzieci właśnie odrabiają lekcje, ale i o zwykłą ciszę, niezbędną do przygotowania zdalnej lekcji na jutro, potęgowani stresem czy system i komunikator zadziałają.

Wychodząc naprzeciw nowemu wyzwaniu – kształceniu i lekcji na odległość – sytuacji, do której nikt nas nigdy wcześniej nie przygotował i nie zapewnił niezbędnego szkolenia, praktyki i wyposażenia, zdecydowaliśmy, że sami (bez wdawania się w bezproduktywne spory o wyższości jednych rozwiązań nad innymi) wybierzemy platformę do zdalnego nauczania. Kierowaliśmy się przy tym funkcjonalnością, niezawodnością oraz – co najważniejsze – prostotą obsługi dla wszystkich: uczniów, rodziców i nauczycieli. Wszyscy przeszliśmy przyspieszony kurs obsługi; doświadczeni pomagali mniej zaawansowanym, czytaliśmy instrukcje, oglądaliśmy filmy szkoleniowe i przeprowadzaliśmy testowe połączenia. Nasi nauczyciele pracujący także w innych szkołach mieli utrudnione zadanie, bo musieli przygotować się do pracy na kilku różnych platformach. Najważniejsze, że lekcje zdalne ruszyły i z satysfakcją mogliśmy sobie pogratulować. Staliśmy się interaktywni, mamy kontakt z uczniami, możemy z nimi rozmawiać, widzieć ich i wspierać w tym bardzo trudnym dla wszystkich czasie.

Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkie lekcje i nie ze wszystkich przedmiotów da się w ten sposób zrealizować. To, co warunkach korporacyjnych jest telekonferencją na odległość i niezawodnie działa, nie zawsze się sprawdza w warunkach polskiej szkoły w kontekście jej permanentnego niedoinwestowania. Są tematy łatwe do zdalnego nauczania i przyswajania, ale i takie, których zdalnie i w miarę przystępny sposób nie da się wyjaśnić. Pamiętajmy, że nauczyciele przygotowują lekcje zdalne wykorzystując własny, prywatny sprzęt, ponosząc opłaty za łącze internetowe, energię elektryczną itp., bo ich szkolne, służbowe narzędzia są od dwóch tygodni niedostępne. Tygodniowy czas pracy znacznie się nam wydłużył poza wszędzie cytowane, mityczne i stereotypowe dla hejterów „18 godzin tygodniowo”. Nie jest to także dla nas dodatkowy, pełnopłatny czas wolny, „koronaferie” – jak widzą to ci, którzy zawsze i z byle powodu życzą źle naszej grupie zawodowej.

Przygotowanie materiałów do lekcji, przesłanie na stronę szkoły, przygotowanie lekcji zdalnej, odebranie poczty elektronicznej z pracami uczniów, poprawianie, ocenianie, kontakt telefoniczny z rodzicami i uczniami – to nie wszystko, co nam wypełnia teraz dzień, a czasami i dużą część nocy. Na nic więcej fizycznie nie starcza czasu. Nie żalimy się, rozumiemy sytuację w jakiej się znajdujemy. Mamy też rodzinę, do której wypadałoby się czasami odezwać i dzieci, które szczególnie teraz potrzebują naszej opieki i rozumnego wsparcia.

I nie próbujmy zbyt pochopnie wartościować i przy okazji dzielić nauczycieli na tych, którzy prowadzą lekcje na odległość od tych, którzy z jakiegoś powodu jeszcze tego nie robią, skoro nie znamy właściwych przyczyn... Nie wspiera nas w tym trudnym dla edukacji czasie minister, który cynicznie wzywa „abyśmy pokazali, że nie tylko potrafimy strajkować i ubiegać się o wyższe wynagrodzenia, ale także, że jesteśmy dobrymi wychowawcami i nauczycielami”. Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz – chciałoby się powiedzieć za Jezusem.

Dlatego tak istotna jest teraz dobra, wzajemna komunikacja i racjonalne sygnały płynące do nas, by propozycje zadań były realne do wykonania i nie stwarzały efektu przeciążenia nauką, frustracji i zniechęcenia. Ważne jest, by uczeń miał poczucie sukcesu, zadowolenia, zaspokojenia swoich zainteresowań i potrzeb poznawczych, by czerpał z nauki – tak jak w szkole – radość i satysfakcję. By miał poczucie bezpieczeństwa i trwałych więzi społecznych.

Zwracamy się do wszystkich rodziców z prośbą by pozostawali w kontakcie z nauczycielami, którzy będą, tak jak dotychczas, koordynować organizację kształcenia. Jesteśmy do państwa dyspozycji. Prosimy o wyrozumiałość jeśli coś „nie zadziała” z naszej winy. Wiele się musimy jeszcze nauczyć. Bądźmy cierpliwi i rozsądni. Na wiele rzeczy nie mamy żadnego wpływu. Wielokrotnie udowadnialiśmy, że we wspólnych działaniach potrafimy być skuteczni, kreatywni i życzliwi dla siebie.

Wierzymy, że uda się nam przetrwać tę trudną sytuację i z radością wrócimy do szkoły i naszych codziennych obowiązków.

Z wyrazami szacunku i nadzieją, że będziemy razem!

Nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 51 w Gdyni

26.03.2020