Klasa A 2012-2015

czarny_czwartek_711 grudnia  klasy 1a i 2a uczestniczyły w specjalnym pokazie filmu Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł w reżyserii Antoniego Krauze. Projekcja, zorganizowana z okazji zbliżającej się rocznicy tragicznych wydarzeń tzw. Grudnia 1970 w Gdyni, odbyła się w oksywskim kinie „Grom”. W spotkaniu, prowadzonym przez naszego nauczyciela historii – Piotra Kurpiewskiego – wzięli udział historycy z Instytutu Pamięci Narodowej – Piotr Brzeziński i Robert Chrzanowski, autorzy albumu Zbrodnia bez kary. Grudzień ’70 w Gdyni. Przebieg wydarzeń, represje, walka o prawdę.

zbrodnia_bez_kary385Książka jest próbą najnowszego spojrzenia na grudniową tragedię w Gdyni. Zawiera informacje na temat życia codziennego w mieście w latach 60., szczegółowy opis przebiegu gdyńskiego Grudnia '70 i represji, które spadły na jego uczestników. Autorzy analizują też postulaty gdyńskich robotników i opisują losy członków Głównego Komitetu Strajkowego dla miasta Gdyni – pierwszego w historii PRL niezależnego od władz komitetu robotniczego, będącego protoplastą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z sierpnia 1980 r. Opisują problem systematycznego zakłamywania pamięci Grudnia przez komunistów, walkę gdynian o godne uczczenie ofiar masakry oraz przebieg śledztwa i procesu osób odpowiedzialnych za tę zbrodnię. Książka zawiera około trzystu fotografii i sto dokumentów. Autorzy – z pomocą rodzin ofiar Czarnego Czwartku – zamieścili fotografie większości ofiar. Są to często ich ostatnie zdjęcia. Pokazują młodych, wchodzących w życie ludzi, którzy nagle zostali zamordowani.*

Zaprezentowany film nikogo z nas nie pozostawił obojętnym – zrozumieliśmy dzięki niemu, jak tragiczna i jednocześnie fascynująca jest współczesna historia Polski. Po projekcji głos zabrali zaproszeni goście i w ciekawy sposób pogłębili niektóre wątki historyczne ukazane w Czarnym czwartku. O grudniowej masakrze opowiedział także jeden z uczestników tamtych wydarzeń. Niestety – relacja świadka historii była na tyle przejmująca, że zapomnieliśmy zapytać o jego imię i nazwisko.

01_oksywie_kino  02_oksywie_kino  03_oksywie_kino  04_oksywie_kino  05_oksywie_kino

*Piotr Brzeziński, Robert Chrzanowski, Anna Nadarzyńska-Piszczewiat, Zbrodnia bez kary. Grudzień ’70 w Gdyni. Przebieg wydarzeń, represje, walka o prawdę, Gdynia 2010, Oficyna Verbi Causa, 448 s.

nosferatu_fotos_2NOSFERATU -  SYMFONIA GROZY

Na ostatnim DKF-ie oglądaliśmy jeden z pierwszych w historii kina filmów grozy nakręcony już prawie sto lat temu, bo w 1921 roku. Reżyserem tego obrazu zatytułowanego „Nosferatu. Symfonia grozy” był Friedrich Wilhelm Murnau, jeden z najwybitniejszych twórców kina niemego.

Film został zrealizowany na podstawie popularnej książki Brama Stockera pod tytułem „Dracula”. Ze względu na prawa autorskie, tytułową postać i cały film nazwano jednak Nosferatu, a nie Dracula.

Historia zaczyna się, gdy pewien pracownik biura nieruchomości o nazwisku Hutter dostaje od swojego szefa zlecenie na sprzedaż domu. Aby zrealizować transakcję musi pojechać w Karpaty. Zatrzymuje się u hrabiego Orloka, który przy kolacji dziwnie reaguje, gdy jego gość rani się w rękę. Gdy Hutter wytarł krew ze zranionego palca, hrabia złapał go i powiedział, żeby nie marnował drogocennej krwi. Te słowa wzbudziły podejrzenia pośrednika nieruchomości. Hutter znajduje książeczkę o wampirach i innych upiorach i czyta w niej, że takie zachowanie jak hrabiego może oznaczać, że ktoś jest wampirem. Na początku lekceważy to i kiedy odkrywa ukąszenia na swej szyi pisze do żony, że strasznie gryzą go komary. Później jednak przekonuje się, że hrabia Orlok naprawdę jest wampirem.

nosferatu_fotos_4Gdy robotnik pakuje na wóz trumny, Hutter zauważa, że Orlok wchodzi do jednej z nich. Próbuje dogonić i zatrzymać wóz, ale traci przytomność i ląduje w szpitalu. Po przebudzeniu domyśla się, że wampir podąża do miasta. Próbuje go powstrzymać, ale jednak mu się to nie udaje. Hrabia Orlok przybywa na statku do rodzinnego miasta Huttera  położonego gdzieś nad Bałtykiem. Cała załoga umiera w drodze, zostaje tylko hrabia Orlok i szczury, które roznoszą zarazę. Wampir, który widział portret pięknej żony Huttera, pragnie wyssać jej krew. Odnajduje ją, ale ona już wcześniej przeczytała „Księgę wampirów” i dowiedziała się z niej, że żeby zabić wampira, należy go zwabić i przetrzymać do świtu. Żeby ratować miasto przed złem i zarazą, postanawia poświęcić się i wykonać zapisane w księdze kroki. Gdy nadchodzi świt, wampir obraca się w pył i znika w powietrzu. Hutterowi udaje się jeszcze zobaczyć umierającą żonę.

nosferatu_fotos_1W filmie panuje niespokojny nastrój wywołany grą świateł i cieni, tajemniczą mgłą, a także pojawianiem się typowych elementów horroru, takich jak: stare zamczysko, cmentarz, groby, trumny, kościotrupy, szczury.  Niesamowita jest postać hrabiego Orloka zagrana przez Maksa Schrecka. Schreck po niemiecku oznacza strach, co budowało wokół aktora nastrój grozy. To także otacza film mroczną legendą.

Na początku film może się wydawać nudny dla młodego widza  przyzwyczajonego do współczesnego sposobu pokazywania wydarzeń, lecz później wciąga i zadziwia niezwykłymi obrazami.

Adam Friedrich, klasa 1a

Już dwa tygodnie przed „wielkim dniem” losowaliśmy przyszłych obdarowanych. Potem każdy w wielkiej tajemnicy przygotował mikołajkową paczkę, która ozdobiła klasową choinkę, by w końcu trafić w ręce wybrańca.

01_mikolajki  04_mikolajki  05_mikolajki  07_mikolajki

08_mikolajki  09_mikolajki  11_mikolajki  12_mikolajki

13_mikolajki  14_mikolajki  15_mikolajki  16_mikolajki

18_mikolajki  19_mikolajki  22_mikolajki  24_mikolajki

27_mikolajki  28_mikolajki  29_mikolajki  31_mikolajki

29.11.2012 r. odbyły się kolejne zajęcia edukacji kulturowej. Tym razem poprowadzili je studenci Koła Naukowego Akademii Marynarki Wojennej pracujący pod opieką dr Małgorzaty Chojnowskiej. Mówiliśmy o różnych stereotypach, jakim ulegamy, nie zawsze je weryfikując. Okazało się, że jesteśmy bardziej tradycyjni, „zaszufladkowani mentalnie” niż nam się to wydawało. Ćwiczenia, które wykonaliśmy i rozmowa z młodymi prowadzącymi pozwoliła nam uświadomić sobie, że życie, ludzie, sytuacje nie są jednoznaczne, trzeba zawsze najpierw pomyśleć, a potem wydawać opinię.

013_kulturoznawstwo  014_kulturoznawstwo  015_kulturoznawstwo  016_kulturoznawstwo

017_kulturoznawstwo  018_kulturoznawstwo  020_kulturoznawstwo  022_kulturoznawstwo

Dzisiaj rozpoczęliśmy zajęcia Przedszkola Filmowego, które prowadzić będą nasi goście z Gdyńskiej Szkoły Filmowej - panowie Sławomir Pultyn i Jerzy Rados. Zaczęliśmy od przedstawienia się naszym gościom i próbie określenia się, co chcielibyśmy robić na planie filmowym. Okazało się, że największym zainteresowaniem cieszy się zawód aktora, zdecydowanie mniej jest wśród nas charakteryzatorów, reżyserów, scenarzystów, scenografów, operatorów i producentów. Dowiedzieliśmy się jaką rolę pełni opowiadanie w filmie (scenariusz) oraz jak historię opowiedzieć obrazami. Naszym pierwszym zadaniem było przełożenie zdania "Piotrek naprawdę kocha Anię" na taki ciąg obrazów i gestów (bez słów), by było to zrozumiałe i jednoznacznie odebrane przez widza.

01_przed_film  02_przed_film  03_przed_film  04_przed_film

05_przed_film  06_przed_film  07_przed_film  08_przed_film

Nasza wyobraźnia i zdolność kreacji zostały wystawione na poważną próbę. Bardzo staraliśmy się nie iść szlakiem wytyczonym przez scenarzystów polskich seriali oraz twórców "Rambo" i "Gwiezdnych Wojen". Wykładowcy skutecznie sprowadzali nas "na ziemię", polecając na następne zajęcia napisanie krótkiego opowiadania, osadzonego w najbliższych, znanych nam realiach, które mogłoby być podstawą do napisania scenariusza filmu. Wyobraźnia zaczęła działać, co widać na zamieszczonych zdjęciach.

09_przed_film  10_przed_film  11_przed_film  13_przed_film