Koło filmowe

dwanascie_plakatPiątego listopada obejrzeliśmy w Kinie Żak dramat 12 lat i koniec w reżyserii Michaela Cuesty.  

Reżyser przedstawił w filmie sytuację czworga dwunastolatków, którzy z dnia na dzień musieli na zawsze pożegnać się z dzieciństwem. Po tragicznej śmierci jednego z nich, dzieci zauważają błędy wychowawcze swoich rodziców i pragną zmienić ich złe nawyki. Dorośli występujący w tym filmie nie potrafią zająć się własnymi dziećmi, są bezradni i zapatrzeni w siebie. Nie dostrzegają popełnianych błędów wychowawczych i nie umieją rozwiązać własnych problemów. Nie dostrzegają kłopotów, z jakimi borykać się muszą ich podopieczni. Swoją lekkomyślnością pozbawiają dzieci beztroskiego dzieciństwa. Następuje tu zamiana ról – dzieci stają na miejscu dorosłych, a dorośli oczekują od nich pomocy. Główni bohaterowie mają świadomość, że mogą polegać tylko na sobie, dlatego sami postanawiają zmierzyć się z trudną rzeczywistością.

Od głównych bohaterów możemy nauczyć się odpowiedzialności za swoje czyny. Pomimo, że zdawali sobie sprawę, jakie konsekwencje ich czekają - postanowili działać samodzielnie. Imponuje także ich odwaga. Mieli jedynie dwanaście lat, dopiero wkraczali w okres dojrzewania, ale sytuacja skłoniła ich do zrobienia pierwszego kroku w dorosłość. Podziwiam ich za to, że nie poddali się  problemom codzienności – przeciwnie --  stawili im czoło i pokonali je.
W filmie został ukazany obraz pewnego rodzaju przemocy, nie tylko fizycznej, ale także psychicznej. Matka głównego bohatera daje mu do zrozumienia, że na jej miłość musi sobie zasłużyć. Cena, którą Jacob postanowi zapłacić za matczyne uczucie, okaże się bardzo wysoka…
dwanascie_fotosFilm silnie działa na emocje. Jest zarazem wzruszający, jak i zaskakujący. Ukazuje obraz wielu współczesnych rodzin, w których dziecko przejmuje rolę rodzica. Powinniśmy wyciągnąć wnioski z tego jak zachowują się postaci z filmu, by nie popełnić tych samych błędów.
Pozostaje kwestia tytułu filmu. Co on może oznaczać? Uważam, że symbolizuje zamknięcie pewnego rozdziału w życiu przez bohaterów – bezpowrotne zamknięcie dzieciństwa. Nagle, z dnia na dzień musieli wkroczyć w dorosłość, nie mogąc skosztować beztroski dzieciństwa i miłości rodzicielskiej, której zabrakło.
Może też oznaczać przebudzenie się w dzieciach pewnych wartości? Poprzez ciężkie chwile swojego życia, bohaterowie zyskują poczucie odpowiedzialności. Uczą się trudnych wyborów. Jak duży wpływ mieli na swoje życie losy?

Zobaczcie koniecznie ten niesamowity i poruszający film 12 lat i koniec...?

Emilia Burzawa, klasa 2a

planta4_plakat5 października 2012 r., w kinie Żak w Gdańsku odbyły się pierwsze zajęcia w ramach ogólnopolskiego projektu Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej. W tym roku szkolnym oglądać będziemy filmy wyselekcjonowane do cyklu Młodzi w obiektywie, które pozwalają spojrzeć  z nowej perspektywy na tematy i zjawiska dotyczące ludzkiego życia, zwłaszcza życia młodych ludzi. Bohaterami większości filmów są nasi rówieśnicy a podejmowane tematy, w mniejszym lu większym stopniu, dotyczą każdego człowieka w tym wieku. Młodzi w obiektywie to cykl dość prostych formalnie filmów, które poruszają poważne tematy i które jednocześnie "dobrze się ogląda".

Dzisiaj obejrzeliśmy film produkcji hiszpańskiej pt. 4. piętro w reżyserii Antonio Mercero.

Przedstawiona została w nim historia młodych chłopców - naszych rówieśników - chorych na raka kości. Czy choroba odbiera nam radość z życia? Czy jesteśmy skazani na płacz, poddanie się? Gdybyśmy my widzowie zapytali o to bohaterów 4. pietra, odpowiedzieliby: OCZYWIŚCIE, ŻE NIE! Chłopcy pokazują nam, że nawet doświadczając cierpienia można zawierać przyjaźnie, bawić się i po prostu cieszyć życiem. Ich siła polega na tym, że są razem i nic tego nie zmieni. Dzięki filmowi dowiadujemy się, że nasze problemy są niczym, w porównaniu do przeżyć innych. Uczy nas, że ludzie niepełnosprawni, nie są gorsi i należy traktować ich na równi z nami, zdrowymi. Często nie wiemy jak zachować się w sytuacji, gdy stykamy się z ciężko chorymi osobami, ale jedna ze scen miała na celu pokazanie nam, że oni wolą kiedy odnosimy się do nich normalnie, bez współczucia. 4. piętro mówi o strasznej chorobie - nowotworze kości, ale co ciekawe, są też tam wplątane wątki humorystyczne. Można powiedzieć, że jest to komediodramat.

planta4_fotosReżyser Antonio Mercero - tworząc postać jednego z bohaterów – Izana, opowiedział nam swoją historię. Film bardzo działa na emocje. U wielu z nas wywołał łzy w oczach i doprowadził do długiej dyskusji. Według mnie jest w stu procentach godny polecenia.

 

 

Alina Urbańska, klasa 2a

Film 4. piętro wzbudził wiele emocji wśród uczniów klasy 2a. Poniżej druga recenzja tego filmu.

4. piętro hiszpańskiego reżysera Antonio Mercero to film, który swoją światową premierę miał w 2003 roku, a rok później trafił do polskich kin. Produkcja została doceniona na wielu festiwalach – m.in. w Montrealu, Maladze i Poznaniu. Film opowiada historię trzech chłopców, będących pacjentami oddziału onkologicznego, mieszczącego się na tytułowym czwartym piętrze. Pomimo że bohaterowie są w wieku zbliżonym do naszego ( ok. 14-16 lat), doświadczyli znacznie więcej niż my i z pewnością są o wiele silniejsi psychicznie. Chłopcy są śmiertelnie chorzy na osteosarkomę – raka tkanki kostnej i przeszli liczne, nierzadko bolesne operacje. Choć od dłuższego czasu walczą z nowotworem, w dalszym ciągu nie poddają się, chcą żyć, snują plany na przyszłość, mają marzenia.

Zanim zajmiemy się rozważaniami na temat symboliki filmu i zawartymi w nim motywami, powinniśmy zdefiniować gatunek omawianego obrazu. 4. piętro z pewnością jest dramatem, bowiem historia głównych bohaterów wywołuje u widza dużo emocji, empatii oraz wzruszenia. W dziele tym (nie boję się użyć tego określenia w stosunku do filmu), zawarto wiele ciekawych obserwacji natury społecznej i obyczajowej, pojawiają się również sceny o charakterze humorystycznym. Mimo to film nie jest komedią, ani żadną pochodną tego gatunku (nawet komediodramatem)! Na stronach internetowych i w innych źródłach wiedzy możemy spotkać się z informacją, iż film jest właśnie komediodramatem, bądź nawet czarną komedią. Absolutnie nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. Sam fakt występowania kilku zabawnych scen w całym filmie nie określa jego gatunku, co więcej –  nie można go przez to nazywać komedią. W komedii występuje przewaga śmiesznych i humorystycznych sytuacji, a także zabawni bohaterowie. Często również film wpisujący się w ten właśnie gatunek kończy się tzw. happy- endem. Trudno znaleźć w 4. piętrze którąś z powyższych cech, więc zaliczanie tego filmu do komedii lub do jakiegokolwiek innego filmu rozrywkowego jest co najmniej niewłaściwe.

Przystąpmy zatem do rozważań na temat wymowy filmu.

Obraz przedstawia nam cierpiących młodych ludzi, którzy walczą o życie. Mimo to, pod wieloma względami są oni podobni do nas, do ludzi zdrowych, „normalnych” (jak nazywa nas społeczeństwo i popkultura). Można postawić następujące pytanie: czy fakt utraty jednej nogi i bycia śmiertelnie chorym decyduje o „nienormalności”? Z jednej strony tak, gdyż ludzie ci nie przeżyliby bez pomocy innych, w tym przede wszystkim bez lekarzy. Idąc dalej – uważamy ich za innych od nas – „tych normalnych” – przez co ludzie ci spotykają się z dyskryminacją i odrzuceniem na drugi plan. Nie można jednak patrzeć na to tylko z takiej perspektywy. O „normalności” człowieka decydują jego marzenia, plany i to czy potrafi cieszyć się życiem i akceptować je takim jakie jest. W końcu choroba to coś nabytego, wtórnego, na co często nie mamy bezpośredniego wpływu. Bohaterowie 4. piętra to bardzo silni ludzie, którzy codziennie stają przed kolejnymi problemami, a jednak mimo to potrafią się cieszyć, zawierać przyjaźnie, bawić i wygłupiać. Film pokazuje przez to, że ludzie chorzy nie spędzają życia na umartwianiu się i ciągłym płaczu, a także nie muszą być pesymistami – wewnątrz są po prostu normalnymi ludźmi, tylko o wiele silniejszymi, odważniejszymi i bardziej zdeterminowanymi do życia i walki ze swoim cierpieniem.
Skoro mowa o cierpieniu to zastanówmy się nad jego sensem. „Sens cierpienia? Przecież cierpienie to samo zło i coś niedobrego. Zło nie ma sensu, więc cierpienie też nie!” – możemy stwierdzić w ten sposób i faktycznie będziemy mieli po części rację. „Cierpienie to zło”, ale czy na pewno? Sens cierpienia z pewnością nie jest dostrzegalny od razu, więc należy szukać go głębiej. Szukając sensu czegoś co jest złe, wchodzimy na „teren” sporów teologicznych. Skoro jest to tego typu spór, to odpowiedź będzie różniła się w zależności od miejsca i religii dominującej. Pozostańmy więc przy chrześcijańskim kręgu kulturowym, w którym się obracamy. Z cierpieniem spotykamy się na co dzień, chociażby w kulturze popularnej, w której jest bardzo rozpowszechnione. Pomimo to ludzie boją się cierpienia bardziej niż kiedyś, nie są do niego przyzwyczajeni i traktują je jako coś nienaturalnego. Co ciekawe, w kulturze starożytnej oraz średniowiecznej cierpienie było traktowane zupełnie inaczej niż współcześnie; ludzie doświadczali cierpienia i śmierci na co dzień, przez co nie uważali tego za coś niezwykłego. W Biblii i w wielu innych przekazach religijnych spotykamy się z ludźmi cierpiącymi dobrowolnie – za przykład niech posłuży mi Szymon Słupnik, który przeżył przeszło 40 lat na niewielkiej platformie umieszczonej na kilkumetrowym słupie. Logicznie rzecz biorąc, cierpienie mimo wielkiego bólu dawało mu coś więcej. Tym czymś było prawdopodobnie spełnienie duchowe i religijne, a także wewnętrzna harmonia. Podobnie rzecz ma się do trójki naszych bohaterów; mimo bólu musieli otrzymać od Boga jakiś dar. Tylko jaki? Może darem tym jest wielka mądrość życiowa, może nadzieja na lepsze jutro, a może wiara w innych ludzi i w ich dobro? Tego nie wiemy, ale wiemy za to, że cierpienie niesie za sobą coś, co z pewnością jest w jakimś stopniu warte swojej ceny.

W 4. piętrze możemy dopatrzeć się pewnych nawiązań do nakręconego niecałe cztery lata wcześniej filmu Przerwana lekcja muzyki w reżyserii James’a Mangold’a.  Tematyka obu produkcji jest do siebie zbliżona. Pojawia się motyw ludzi chorych, wykluczonych i traktowanych jako „nienormalnych” , bohaterowie mają podobne problemy i marzenia. Trudno jednak nazwać 4. piętro plagiatem – oba filmy kładą nacisk na inne wartości, a Przerwana lekcja muzyki zawiera w sobie również elementy thrillera psychologicznego.

Szczerze polecam obejrzenie 4. piętra po to, by głęboko zastanowić się nad sensem życia, cierpienia i walki ze śmiercią. Dzięki filmowi uświadamiamy sobie, że życie składa się z marzeń, niekoniecznie wielkich.

Maciej Franciszczak, klasa 2a

Radivoje Andric Jak zrobić film - podręcznik dla najmłodszych filmowców

jak_zrobic_film_okladkaKsiążka Jak zrobić film Radivoje Andricia przeznaczona dla dzieci w przedziale wiekowym od 9 do 13. Ukazała się po raz pierwszy w Serbii w 2007 r. nakładem wydawnictwa Kreativni Centar i od tej pory doczekała się nie tylko wznowień, licznych entuzjastycznych recenzji, ale także tłumaczenia i wydania na rynku chińskim i indonezyjskim. Tę popularność zawdzięcza zapewne formule: napisano ją lekko, a jednocześnie bardzo konkretnie, poziom języka jest dostosowany do czytelnika, zaś większość pojęć została wytłumaczona za pomocą świetnych ilustracji autorstwa Andrew Vojkovica.

Polską edycję książki Jak zrobić film dofinansował Polski Instytut Sztuki Filmowej. Publikację wsparły także: projekt Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej oraz Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę”. Książkę rekomenduje sam Andrzej Wajda.

Celem tej książki jest rozbudzić dziecięcą wyobraźnię, a zarazem dostarczyć młodym czytelnikom podstawową wiedzę z zakresu języka filmu. Dzięki temu będą mogli swobodnie i z przyjemnością wykorzystywać środki audiowizualne do wyrażania własnych myśli, a jednocześnie będą w stanie rozkodować przekazy audiowizualne z jakimi zetkną się w życiu w sposób aktywny, tzn. już nie bezkrytycznie, ale analitycznie. Będą wiedzieć, że wykorzystuje się te środki po to, aby budować sensy, wyrażać emocje i przekazywać informacje, ale także – aby manipulować odbiorcą. Przystępnej definicji każdego z pojęć towarzyszą wymowne i dowcipne ilustracje, a także ćwiczenia do samodzielnego wykonania przez czytelnika. Dzięki nim zdobędzie on krok po kroku szereg umiejętności: kompozycji kadru, animacji ujęcia, zmiany punktu widzenia, reżyserii sceny czy montażu sekwencji filmowych.

Młodzi czytelnicy książki Jak zrobić film poznają podstawy języka filmowego i za pomocą ćwiczeń – uczą się realizować je w praktyce. Zdobywają umiejętności pozwalające im wykorzystać film jako środek ekspresji. Realizacja ćwiczeń rozwija nie tylko myślenie twórcze ale i analityczne.

Jak zrobić film kształci nie tylko przyszłych filmowców, ale także – świadomych widzów.

Książka stanowi świetną lekturę dla nauczycieli chcących włączyć audiowizualne środki przekazu do swoich narzędzi dydaktycznych.

na chwilNieopodal granicy z Obwodem Kaliningradzkim, na północ od Wielkich Jezior Mazurskich, leżą maleńkie Mołtajny. Jest to licząca nieco ponad 700 mieszkańców wieś, położona nad brzegami jeziora Arklickiego. Kiedyś, w XIV wieku należała ona do zakonu krzyżackiego, przed II wojną była tu jeszcze kolej wąskotorowa służąca do przewozu płodów rolnych, ale w 1945 roku Rosjanie tory rozebrali i wywieźli. Pozostał tylko PGR, jakieś blokowisko z podupadającym domem kultury i tęsknota za normalnym życiem, pracą, cywilizacją. Przez prawie rok reżyser Wojciech Staroń rejestrował obraz wsi. Uchwycił powszedni dzień, nudę, beznadziejność, zajęcia w świetlicy, polowe roboty, dorabianie do skromnego domowego budżetu. Znakomite zdjęcia w pełni oddają nastrój marazmu i zastoju, wyczekiwania na lepszą przyszłość, na jakiś cud, który nagle odmieni życie mieszkańców. Ten świat pokazany jest z perspektywy kilkuletniego chłopca, małego Jasia, syna reżysera. Świat ukazany poprzez jego zabawy z miejscowymi dziećmi. Ciekawa perspektywa, piękny, mądry film.

http://www.iplex.pl/filmy/na-chwile,6585" title="Oglądaj za darmo: Na chwilę">http://static.iplex.pl/1791/media/covers/85/6585.cover.jpg" alt="Na chwilę" border="0" />

handlarz_cudow_plakatW poniedziałek (21.05.2012) obejrzeliśmy w Żaku ostatni film z tegorocznej propozycji Nowych Horyzontów Edukacji Filmowej.

Handlarz Cudów opowiada o pełnym napięcia i emocji spotkaniu dwójki dagestańskich dzieci (których, z powodu powszechnej ignorancji, wszyscy biorą za Czeczenów) i Stefana, mieszkańca jednego z małych miasteczek wschodniej Polski i ich nielegalnej podróży przez Europę – od wschodniej granicy Polski aż do południowej Francji. Dzielą ich bariery kulturowe, społeczne, religijne, językowe. Wrogość a nawet nienawiść źle wróży znajomości ale wspólna droga zbliża ludzi.

Hasim ma 10 lat, Urika, jego siostra 13, są półsierotami – nie mają matki. W wojnie stracili dom i zostali wygnańcami. Podczas ucieczki z obozu uchodźców ich opiekun został zatrzymany przez Straż Graniczną – im udało się uciec. Ukrywają się. Są samotne i desperacko potrzebują pomocy. Muszą przedostać się do Francji gdzie przebywa ich ojciec. Sami nie mają szans i dobrze o tym wiedzą.

Historia rozpoczyna się, gdy droga dzieci skrzyżuje się z drogą Stefana. Wspólna podróż zmieni każdego z nich. Czy widza również?

handlarz_cudow_2  handlarz_cudow_3